czwartek, 30 marca 2017

Zagadki "na poczekaniu"

Podróże samochodem (nawet te krótkie), kolejka do lekarza, oczekiwanie na autobus lub na obiad w restauracji -zanim te chwile zamienią się w koszmar, zajmij dziecko zagadkami i zabawami. Do wielu z nich nie potrzebujesz nic ponad własne zaangażowanie. Dzisiaj proponuję zagadki słowne, które rozwijają zasób słownictwa - szczególnie polecane dla dzieci w wieku 2-5 lat (w zależności od indywidualnych kompetencji językowych).


Zagadki dla najmłodszych - jak robi...?

Zadaniem dziecka jest zaprezentować dźwięk, jaki wydają zwierzęta i inne przedmioty. Zaczynamy od najbardziej oczywistych (jak robi kotek, piesek, owieczka, koń, ptaszek, kaczka, świnka, żaba), z czasem dodając kolejne zwierzęta (bocian, kukułka, sowa, wrona, mucha, pszczoła, osioł, tygrys, wilk). Rodzinę wyrazów dźwiękonaśladowczych warto poszerzyć o różne przedmioty i pojazdy, np. młotek (stuk-stuk), dzwonek (dryń-dryń albo ding-dong), karetka pogotowia (i-jo-i-jo), nożyczki (ciach-ciach), bębenek (bam-bam), jesienne liście (szu-szu), odkurzacz, pociąg, wiatr.
Możecie też zapytać o to, jak robi ryba albo mrówka - odpowiedzi mogą Was zaskoczyć, a poza tym trochę śmiechu przyda się w każdej zabawie.
Pamiętajcie, że chwalenie dziecka po prawidłowej odpowiedzi jest nieodzowne Wymyślcie kilka sposobów na wyrażenie uznania: od skromnego "uhm" lub "dobrze", po bardziej entuzjastyczne "wspaniale", "brawo", "wyśmienicie" lub "łał!". Pochwała rodzica jest dla dziecka najlepszą nagrodą.

 

Zagadki lokalowe, czyli gdzie mieszka...?

Spróbujcie odnaleźć odpowiedzi na pytania o to, gdzie mieszkają mrówki (mrowisko), pszczoły (ul), pies (buda), wiewiórka (dziupla), lis (nora), krowa (obora), koń (stajnia), świnka (chlewik), kury (kurnik). Dla odmiany możecie pytanie odwrócić i zapytać np. kto mieszka w ....? Dla żartu zapytajcie też o to, kto mieszka za piecem, pod łóżkiem albo w skarpetce.

 

Zabawa w przeciwieństwa - rozwijamy zasób słownictwa

Ta zabaw jest równie prosta: rodzic wymienia słowo, dziecko musi podać jego przeciwieństwo. Tylko tyle i aż tyle. W zależności od wieku dziecka i zasobu słownictwa, w zabawie można używać prostszych i nieco trudniejszych określeń. Jeśli dziecko nie zna odpowiedzi, można mu pomóc podpowiadając kontekst (np. ta ścieżka jest WĄSKA, ale tamta droga jest... -SZEROKA!). W zabawie można wykorzystywać przymiotniki (np. łatwy - trudny), przysłówki (często - rzadko), ale także inne określenia (na dół - do góry; dzień - noc). Pamiętajcie, aby po dobrej odpowiedzi pochwalić malucha. W razie trudności - powiedzcie dziecku, jaka odpowiedź jest prawidłowa, a po jakimś czasie wróćcie do tej samej zagadki. Od czasu do czasu zmieniajcie kolejność (np. jeśli zwykle z pary wyrazów zaczynacie od "ładny", czasem zacznijcie od "brzydki").
A oto krótka ściągawka:

Zabawa w przeciwieństwa - podpowiedzi (kliknij, aby powiększyć)

Miłych zabaw!

 







wtorek, 21 marca 2017

Wiosna - czas małych ogrodników

Wiosna to najlepszy czas na obserwację faz rozwoju roślin. Dłuższe i cieplejsze dni sprzyjają spacerom i pracom w ogrodzie. Dzieci zwykle dość chętnie uczestniczą w sianiu, sadzeniu, podlewaniu i pielęgnacji roślin. Zabawę w ogrodnika można jednak uskutecznić także wtedy, gdy nie mamy własnego ogródka. Wystarczy doniczka, trochę ziemi (a i ta nie zawsze jest konieczna) oraz  nasiona lub sadzonki.


W domowych warunkach - i to nie tylko wiosną - najłatwiej wyhodować:
- rzeżuchę - można ją wysiewać na podłoże z waty, należy pamiętać aby regularnie - nawet kilka razy dziennie - zraszać ją, a potem podlewać,
- fasolę - nie wymaga ziemi, wspaniale rośnie zasilana jedynie wodą; nieduży słoik z wodą przykrywamy gazą, którą obwiązujemy gumką-recepturką; na gazie  - niczym w hamaku - układamy 2-3 nasiona fasoli, a do słoiczka nalewamy taką ilość wody, aby sięgała gazy z nasionami; po około 3 dniach fasolki pękną i zaczną kiełkować; należy dbać, aby fasolki, a potem korzonki, zawsze miały kontakt z wodą; po kilkunastu dniach roślinka będzie już dość okazała, może wymagać podpórek lub tyczek, po których będzie mogła się piąć; w ciągu kolejnych kilkunastu dni pojawią się kwiaty, a potem strączki z małymi fasolkami w środku,
- pomidory - do domowych warunków najlepiej nadają się rośliny o niewielkich owocach; nasiona można kupić lub... ułożyć w doniczce pestki ze świeżego pomidora; na owoce przyjdzie nam poczekać baaardzo długo, ale przy odrobinie szczęścia powinno się udać,
- zioła - np. bazylię - jej listki z pewnością dodadzą aromatu wielu daniom, choć na okazałe krzaczki poczekamy kilkanaście tygodni;
- szczypiorek - piękne zielone piórka będą ozdabiać doniczkę już po kilku dniach od zakopania w niej jednej lub kilku zwykłych cebuli; najlepiej wybrać te o podłużnym kształcie, tak aby więcej cebulek zmieściło się w doniczce; ziemia powinna sięgać na wysokość 1/2 do 3/4 cebuli.

Dzieciaki uwielbiają doglądać swoich roślinek. Czasem trzeba im przypomnieć o podlewaniu, bo praca ogrodnika wymaga wytrwałości, ale radość z obserwowania kiełkujących roślin, zawiązywania się pąków czy kosztowania owoców pracy wynagradza długi czas oczekiwania na kolejne fazy rozwoju roślinek.

Pomysł na prezent

 

Przy okazji chciałam Wam polecić - absolutnie szczerze, bo nie jest to artykuł sponsorowany - domową mini-szklarnię dla dzieci. W ładnym opakowaniu dostajemy komplet tego, co może się przydać adeptowi ogrodnictwa: jest tam szklarnia, ziemia, nasiona, doniczki, pojemniki, pipeta, instrukcja obsługi oraz dość obszerna książeczka o roślinach, fazach rozwoju, fotosyntezie, itd. Dla naszej córy ten komplet był prezentem gwiazdkowym i był to prezent naprawdę udany. Już w grudniu rozpoczęliśmy hodowlę nasturcji, bazylii, fasoli i pomidorków, aby po kilku tygodniach, gdy za oknami jeszcze było szaro i niewiosennie, cieszyć się piękną zielenią domowych roślinek.
Taka szklarnia będzie wspaniałym prezentem dla dzieci od 6 roku życia.

Sianie i sadzenie razem z dziećmi
Grudzień - nasza domowa szklarnia - faza 0


Nasza szklarnia w lutym